sobota, 21 września 2013

Odcinek 15 - Zdjęcia

Na całej stronie zobaczyła zdjęcie, na którym James ją całuje. Była w szoku. Przecież nie widziała tam paparazzi. Niby po co mieli się nią interesować. Przeczytała " Przyjaciółka bliźniaków Kaulitz z Tokio Hotel i jej miłość ? Wcześniej widziano ją ze słynnym rodzeństwem , a teraz na randce z siatkarzem SCC Berlin Jamesem Schrödingerem po meczu jego drużyny w Berlinie. Czyżby coś między nimi iskrzyło ? Tego jeszcze nie wiemy" Przestała czytać. Chwyciła gazetę i pobiegła do pokoju, gdzie właśnie obudziła się Tośka.
- Patrz - rzuciła otwartą gazetę i chodziła zdenerwowana po pokoju. Tośka zaczęła czytać. Zmarszczyła czoło otwierając szeroko oczy z zaskoczenia.
- A to świnie . - rzuciła odkładając gazetę. Nicole była strasznie zdenerwowana.
- Jak ja dorwę tego idiotę to mu nogi z dupy powyrywam - podniosła głos Nicole i opadła na łóżko.
- Oj nie złość się na Jamesa, na pewno nie zrobił tego specjalnie - Tośka próbowała bronić siatkarza, lecz momentalnie dostrzegła na sobie wrogi wzrok przyjaciółki.
- On miał wszystko zaplanowane . On mnie wyciągnął do tej knajpy i bardzo nalegał abyśmy własnie do niej poszli - odpowiadała szybko z trudem łapiąc powietrze.
- Spotkaj się z nim i wyjaśnij to wszystko. - zaproponowała Tośka.
- W sumie, nie jest zły pomysł - powiedziała i po chwili ochłonęła. Przyjaciółki zrobiły obiad, a po nim skierowały się na zakupy.
Przygotowywali się do koncertu w Wiedniu. Wokalista chodził po garderobie nie wiedząc co na siebie założyć. Stroje zawsze wybierał mu stylista, lecz dziś chciał zrobić to sam. Długo zastanawiał się nad swoich strojem, aż w końcu przystanął na czarnych rurkach, szarym t-shircie a na to ramoneska z ćwiekami na ramionach. Zrobił makijaż i czekał na chłopaków. Po 30 minutach wszyscy byli już gotowi.
- Dajmy czadu ! - krzyknęli wszyscy razem , a następnie weszli na scenę. Od razu fani zaczęli krzyczeć. Bill uśmiechał się do nich. Kochał swoich fanów. Był szczęśliwy widząc ich wszystkich.
- Witam Wiedeń ! - krzyknął Bill i pomachał wszystkim, a w tym momencie rozniósł się wielki pisk. Bil stał uśmiechając się. Przemierzył wszystkich wzrokiem. Po chwili zaczęli koncert. Przez ok 2 godziny wszyscy z zespołu skakali, śpiewali, cieszyli się koncertem , lecz wszystko się kończy. Na sam koniec zaśpiewali Ich bin da i pożegnali sie z fanami. Skierowali sie w stronę garderoby, aby odpocząć chociaż chwilę.
- Dobra chłopaki, wstajemy i idziemy do fanów, a następnie na jakiegoś drineczka - uśmiechnął się ochoczo Bill zwracając się do zespołu. Na twarzach chłopaków pojawił się uśmiech. Jak zawsze po koncercie rozdali autografy, zrobili sobie zdjęcia , po czym wrócili do garderoby.
- No to jak , teraz imprezka - powiedział Tom zacierając ręce. Wszyscy wybuchli śmiechem na widok gitarzysty .
- Jasne - odpowiedziała reszta z uśmiechem. Wszyscy się przebrali i ruszyli do tourbusa, który zawiózł ich do hotelu. W Austrii będą kilka dni, więc mogą zabalować. Wchodząc do busa Tom chwycił gazete leżącą na stoliku w jadali i wszyscy ruszyli do sypialni. Każdy zajął swoje łózko. Tom przeglądał gazete.
- O kurde - podniósł głos , na skutek czego wszyscy na niego spojrzeli z ciekawością.
- Coś tam zobaczył ? Jakaś laska pokazała swoje wielkie  cycki ? - zachichotał Gustav na co wszyscy się zaśmiali.
- Eeem.. nie.. tzn .. tak, tak - zaczął kręcić. Nie chciał tego pokazać Billowi, lecz wiedział, że brat prędzej czy później to zobaczy.
- Ej daj popatrzeć, też chcemy - zaśmiał się Georg próbując wyrwać gazetę przyjacielowi, lecz ten trzymał ją mocno. Gdy do Georga dołączyli się Bill z Gustavem , gitarzysta nie miał szans i gazeta znalazła się w rekach chłopaków.
- Eee to nie cyycki tylko jakaś ... o kurde , to Nicole - zaczął Gustav w niedowierzaniem.
- Daj to - rzucił Bill wyrywając im gazetę. Wpatrywał się w zdjęcia. Na jednym siedzieli uśmiechnięci przy stoliku, na drugim James miał położoną dłoń na dłoni dziewczyny i patrzył jej w oczy z uśmiechem, a na całej stronie było , na którym się całują. Nie wierzył w to co widział. Przecież rozmawiał z nią po meczu, nic nie mówiła , że się do siebie zbliżyli czy coś. Spojrzał na reszte. Wpatrywali się w niego jak w słupa. Czarnowłosy rzucił gazetą i wyszedł do jadalni. Po chwili bus zatrzymał się przed hotelem, a on szybko z niego wyszedł kierując się do hotelu. Wziął klucz z recepcji i zamknął się w pokoju . Nie mógł uwierzyć, że jego ukochana mu to zrobiła. Z rozmyślań wyrwało go pukanie do drzwi.
- Bill otwórz, tu Tom - usłyszał zza drzwi. Leniwie podszedł do drzwi i je otworzył. Do pokoju wparował straszy Kaulitz.
- Jak się czujesz ? - spytał Tom siadając na łóżku wpatrując się w brata.
- No a jak mam sie czuć ? Dobrze się czuje - odpowiedział czarnowłosy wymuszając uśmiech. Tom spojrzał na niego podejrzliwie.
- Widziałem Twoją reakcję, więc nie pieprz mi tu, że się dobrze czujesz - powiedział krzywiąc się. Bill tylko westchnął. Tom spojrzał na niego wzrokiem mówiącym " No czekam" . Czarnowłosy kolejny raz westchnął i zaczął mówić.
- Nie spodziewałem sie tego. Gadałem z nią wtedy po tym meczu, nie mówiła żeby się zbliżyli do siebie, czy coś. Nie mogę powiedzieć, że mnie zdradziła, bo nie jesteśmy razem, ale przecież... - zaciął się na chwile. Tom tylko mruknął i pomachał ręką na znak, aby Bill mówił dalej. - przecież mówiła Ci, że mnie kocha - wyszeptał. Tom objął brata.
- Oj Bill, nie przejmuj się. Może to jakaś pomyłka . - zaczął go pocieszać.
- Tom, więc jak , idziemy na te imprezę ? - zapytał spokojnie Bill. Tom uśmiechnął się do niego i kiwnął głową. Po chwili wszyscy byli już w drodze do klubu.
Muzyka grała głośno, było pełno ludzi. Chłopcy podeszli do baru i zamówili drinki. Tom rozglądał się za jakąś dziewczyną, z którą mógłby miło spędzić wieczór.
- Patrzcie jaka niezła laska - powiedział wpatrując sie na dziewczynę. Wysoka, szczupła brunetka z dużymi piersiami ubrana jedynie w obcisłą czerwoną sukienkę i czarne szpilki. Wszyscy nagle sie odwrócili.
- No fajna- odrzekł Bill odwracając się i zaczął sączyć swojego drinka. Reszta zespołu też tak zrobiła.
- To idę - zaśmiał się Tom odchodząc od baru.
- Ten to sie nigdy chyba nie zmieni - zaśmiał się Georg.
- Gorzej jak sie w coś wpakuje - powiedział Bill upijając łyk drinka. Po kilku godzinach wszyscy byli już nieźle wstawieni. Tom przyprowadził 4 dziewczyny, w tym "upolowana" przez niego brunetka. Każda dziewczyna zajęła się innym chłopakiem. Gustavowi i Billowi dostały się ładne, szczupłe blondynki, za to Georg niestety nie miał szczęścia. Spodobał się szczupłej czarnulce, ale niestety nie spodobała się Georgowi. Dziewczyny wyrwały chłopaków na parkiet. Chłopcy chwiejnym krokiem poszli zatańczyć. Bill wpatrując się w swoją towarzyszkę miał przed oczami zdjęcie z gazety. Zezłościł się i chwycił za telefon. Nie myślał racjonalnie, gdyż alkohol wziął górę. Wystukał numer a następnie zaczął pisać. Gdy skończył, wysłał a następnie powrócił do tańczenia.
Nicole leżała gadając z przyjaciółką. Śmiały się na dobre .
- Nawet nie wiesz jaką minę zrobił, gdy mu dałam w twarz mówiąc, że wiem, że to wszystko zaplanował - wymamrotała Nicole śmiejąc się.
- Musiał wyglądać śmiesznie . A co Ci odpowiedział ? - powiedziała już w miare spokojnie Tośka . Nicole przekręciła się na brzuch .
- Zaczął sie tłumaczyć, że on nie wiedział o tym, ale jak go przycisnęłam to wyśpiewał wszystko. Powiedział, że jestem znana z przyjaźni z Kaulitzami i przy okazji zrobię mu reklamę - odpowiedziała wybuchając śmiechem. Przyjaciółki śmiały się w najlepsze, gdy przerwał im dzwonek sms. Nicole nadal śmiejąc się chwyciła swój telefon. Po przeczytaniu smsa nie było jej do śmiechu. Zamarła..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. To one dają mi siłę i są dla mnie ważne :)
Dzięki nim wiem, że mam dla kogo pisać :) :*