sobota, 21 września 2013

Odcinek 22 - Niespodzianka

Stała jak wryta. Przed jej oczami pojawiła się mama śmiejąca się z kimś. Czarne , rozpuszczone włosy. Wiedziała do kogo należały. Odwrócił się z szerokim uśmiechem na twarzy. Spojrzał na nią. 
- Bill ! - krzyknęła. Dziewczyna ile sił w nogach podbiegła do niego wtulając się w jego tors. Przytulił ją mocno . Zapach jej włosów uderzał o jego nozdrza. Czekał na to.
- Niespodzianka Nicole - szepnął jej do ucha. Cieszyli się swoją obecnością. Dawno na to czekali. Stali na środku salonu obejmując się. Nie chcieli aby ta chwila się kończyła, lecz niestety musieli oderwać się od siebie. Spojrzała na niego. Był uśmiechnięty,w oczach pojawił się ten specyficzny błysk. Błysk, który nadawał mu tajemniczości. Uwielbiała go takiego. 
- Chodźmy do mnie - powiedziała. Chwyciła chłopaka za ręke i ruszyła w stronę swojego pokoju. Zamknęła drzwi opierając się o nie. Chłopak stał wpatrując się w nią. Nagle podszedł i objał ją w tali. Zbliżył swą twarz do jej twarzy. Musnął delikatnie jej usta, czekając na jej odpowiedź. Uśmiechnęła sie lekko po czym odwzajemniła pocałunek. Całowali się delikatnie. Jego kolczyk lekko drażnił jej podniebienie, co powodowało u niej lekki dreszcz. Dreszcz podniecenia. Nagle ich delikatny pocałunek przerodził się w namiętny, pełen pożądania. Nicole splotła swoje ręce na szyi ukochanego. Ten położył swe dłonie na jej pośladkach i lekko  ugniótł. Jęknęła cicho. Chłopak podniósł ją tak, że ona oplotła jego talie swoimi nogami. Trzymając ją kierował się w stronę łóżka. Położył ją delikatnie nie przerywając pocałunku. Ich ręce błądziły po swoich ciałach. Usta czarnowłosego wędrowały po ciele dziewczyny. Zaczął całować jej szyje, następnie zaczął całować jej ramie. Delikatnie zaczął zsuwać jej ramiączko w dół. Ona gładziła swoimi dłońmi jego plecy. Leżała z zamkniętymi oczami, delikatnie przygryzając dolną wargę. Usta czarnego skierowały się na drogie ramie. Dziewczyna wplotła swe palce w jego włosy i delikatnie zaczęła za nie ciągnąć. Widziała, że czarnemu sprawia to przyjemność. Nagle chłopak spojrzał jej w oczy. Uśmiechnęła się , od zrobił to samo. Wpił sie w jej usta a następnie położył obok dziewczyny. Nagle poczuła dziwne uczucie. Coś w stylu rozczarowania. Chłopak wtulił się w nią gładząc jej włosy.
- Dlaczego przerwałeś ? - spytała. Nie poznawała sama siebie. On wzbudził w niej dzikie pożądanie. Nigdy wcześniej się tak nie czuła.
- Nie uważasz , że jest trochę za wcześnie ? - spytał spokojnie . Westchnęła i pocałowała go w czubek nosa. 
- Masz racje - odpowiedziała i odwróciła się do czarnego. Leżała wpatrując się w niego. Gładziła go po policzku, odgarniając pukiel włosów spadających mu na twarz i zakładając mu za ucho. Był cudowny. To samo myślał czarnowłosy. Nie chciał już nigdy więcej sie od niej oddalić. To z nią chciał spędzić resztę życia. Leżeli w ciszy. Chcieli zapamiętać każdy milimetr swych twarzy.
- Niki .. - szepnął czarnowłosy nie odrywając od niej wzroku. Dziewczyna tylko mruknęła pytająco. 
- Czy chciałabym stworzyć ze mną najwspanialszy związek na całym świecie ? - zapytał. Jego serce biło co raz szybciej. Sam nie wiedział czemu boi się odpowiedzi. 
- Bill .. przykro mi - zacięła się. Chłopaka zamurowało. Dziewczyna widząc minę czarnowłosego zaśmiała się i zaczęła kontynuować - przykro mi, bo od tej pory nie będziesz mógł sie mnie pozbyć - odpowiedziała z wielkim umiechem. Chłopak odetchnął z ulgą. 
- Nigdy więcej mnie tak nie strasz - rzucił szybko.
- Przepraszam - odpowiedziała a po chwili ich usta połączyły się w namiętnym pocałunku. Całowali się przez kilka minut, ale te chwile przerwało im pukanie do drzwi. Oderwali się od siebie. 
- Kochani, zrobiłam obiad. Zejdziecie ? - w drzwiach ukazała się rodzicielka dziewczyny. Podarowała im uśmiech, na co oni odpowiedzieli tym samym.
- Tak mamo, juz idziemy - rzuciła szybko dziewczyna wstając z łóżka.
- To ja będę się zbierał - powiedział czarnowłosy poprawiając koszulkę.
- Jak to ? A obiad ? A ja ? - zapytała dziewczyna robiąc maślane oczka. Chłopak chwycił ją w talii.
- Nie rób takich oczeek - powiedział słodkim głosem, na co dziewczyna zrobiła jeszcze bardziej maślane oczka. Chłopak uśmiechnął się.
- Głupio mi tak zostawać u was na obiad .
- Przecież mama zapytała czy zejdziemy, a nie czy zejdę - powiedziała.- Chodź kochanie - dodała po chwili ciągnąc chłopaka w stronę drzwi.
- Ah jak to cudownie brzmi - zamknął oczy robiąc minę jakby wsłuchiwał się w te słowa. Oboje się zaśmiali i zeszli na dół.  Siedzi w kuchni zajadając sie spaghetti rozmawiając przy tym. Bill miał dobry kontakt z mamą Nicole, co cieszyło dziewczynę. Po posiłku udali się do pokoju dziewczyny. Siedzieli wtuleni . Po chwili dziewczyna przypomniała sobie coś i podeszła do pułki biorąc jasne pudełeczko. 
- To dla Ciebie - powiedziała podając mu pudełeczko. Czarnowłosy był zaskoczony.
- Co to ? - zapytał
- Pamiętasz jak byłam w Polsce ? Powiedziałam Ci, że mam dla Ciebie prezent. Chciałam Ci go dać wtedy na imprezie gdzie .. - zacięła się. Nie chciała tego wspominać. Westchnęła. - ale jednak nie dałam Ci go wtedy. Później nie było okazji, bo wyjechaliście w trasę. Postanowiłam Ci go dać teraz - powiedziała siadając obok chłopaka. Otworzył pudełko. Jego oczom ukazał się dłuugi łańcuszek z napisem "Forever". Spojrzał na nią z uśmiechem i pocałował.
- Jest przepiękny . Dziękuje skarbie - podziękował i kolejny raz podarował swej dziewczynie całusa. Zbliżała się godzina 22 a oni nadal leżeli wpatrzeni w siebie i rozmawiali. Chłopak wtulił się w dziewczynę. Nuciła mu przeróżne piosenki. W pewnym momencie zauważyła, że powieki zaczęły po powoli opadać a oddech stawała się powolny. Uśmiechnęła sie do siebie i zaczęła nim lekko bujać nie przerywając nucenia. Po chwili Bill słodko spał. Delikatnie uwolniła się w objęć chłopaka. Nie chciała go budzić. Przykryła go kołdrą a sama poszła wziąć kąpiel. Nie mogła uwierzyć w wydarzenia , które miały miejsce w tym dniu. Przyjazd ukochanego, pocałunki, początek związku. To wszystko nie mieściło jej się w głowie. Na samą myśl o tym, że w jej łóżku śpi jej ukochany, dostawała zawrotów głowy , a motyle zapanowały nad jej żołądkiem. Była naprawdę szczęśliwa. Po kąpieli poszła do kuchni aby nalać sobie soku. Ku jej zdziwieniu była tam jej rodzicielka.
- Mamo nie śpisz jeszcze ? - zapytała dziewczyna wchodząc do kuchni. Wyjęła szklankę z szafki i sok z lodówki, po czym napełniła szklanke.
- Jeszcze tylko kilka kresek i projekt gotowy - odpowiedziała rodzicielka stawiając kreski na papierze. - No i już skończone - powiedziała z uśmiechem odkładając ołówek.
- Mamo , Bill zostanie dziś na noc. Zasnął mi w ramionach, a żał było mi go budził - powiedziała dziewczyna uśmiechając się. 
- Dobrze kochanie. Teraz idę spać, bo trzeba sie wyspać - zaśmiała się matka po czym zniknęła za drzwiami swej sypialni. Nicole skończyła sok i ruszyła w kierunku swego pokoju. Leżał wtulony w poduszkę. Delikatnie weszła na łóżku, nachyliła się nad jego twarzą dając mu buziaka w policzek. Zamruczał lekko . Położyła się obok i wtuliła w chłopaka. Zasnęła z uśmiechem na twarzy.
Obudziły go szmery dochodzące z dołu. Przeciągnął się leniwie po czym powoli zaczął otwierać oczy. 
- Gdzie ja jestem ?! - powiedział nieprzytomny. Szybko zerwał sie z łózka i zaczął rozglądać się wokoło . Po krótkiej chwili przypomniał sobie wydarzenia z wczorajszego dnia, jak leżał wtulony wsłuchując sie w jej głos. Był taki delikatny, taki anielski. Wprowadzał go w uczucie szaleństwa. Był przepiękny. Az w pewnej chwili zasnął. Przetarł leniwie oczy i wstał z łożka. Przeciągnął się i wyszedł z pokoju. Pokierował sie w stronę kuchni, z ktorej dochodziły szmery a także piękny zapach. Wszedł do pomieszczenia. Przy ladzie stała jego dziewczyna w szerokiej i długiej koszulce. 
- Witaj śpiochu - przywitała go i dała buziak w policzek. Chłopak wtulił się w nią od tyłu dając buziaka w szyję. 
- Dzień dobry kochanie - wyszeptał go ucha.
- Siadaj, zrobiłam Ci śniadanie - powiedziała dziewczyna uwalniając się w jego objęć. Na stół położyła talerz z naleśnikami a obok tego dzbanuszek z miodem , a drugi z czekoladą.
- Ojj jaka Ty jesteś kochana - wymamrotał czarnowłosy dając jej buziaka. Usiedli przy stole zajadając się.
- Przepraszam , że usnąłem. - odezwał sie Bill gryząc naleśnika.
- Oj kochanie, rozumiem Cię. Miałeś ciężą i długą podróż, byłeś wyczerpany a jeszcze ja zajęłam Ci cały dzień - odpowiedziała dziewczyna głaszcząc chłopaka po policzku. 
- Nie mów tak. Uwielbiam spędzać z Tobą dzień - powiedział po czym podarował dziewczynie buziaka. Po śniadaniu zaczęli sprzątać kuchnię.
- Pomóc Ci skarbie ? - spytał czarnowłosy wtulając się w swą dziewczynę , która zmywała naczynia. Oparł się broda o jej ramie i całował policzek. 
- Nie trzeba, jedynie to możesz pochować naczynia - odpowiedziała z uśmiechem. Jak powiedziała tak zrobił. Gdy wysprzątali kuchnię ruszyli w stronę salonu. Rzucili się na sofę i oglądali telewizję. Tę czynność przerwał im dzwonek do drzwi. Dziewczyna niechętnie wstała i podeszła do drzwi.
- Czeeeeść mała ! - wykrzyczał Tom chwytając dziewczynę w swe ramiona.
- Tooomuś ! - odkrzyczała dziewczyna wtulając się.
- Co tam u Ciebie ? Ale się zmieniłaś ! - odrzekł spogladając na nią od stóp do góry trzepocząc brwami.
- Tsaa.. wejdź - zaprosiła go do środka.
- Nicole nie widziałaś może Billa ? Od wczoraj go nie ma w domu - spytał zmartwionym głosem.
- Widziałam - powiedziała podając mu szklankę z sokiem - tu jest - dokończyła wchodząc do salonu. 
- No braciszku widzę, że zapomniałeś gdzie masz dom - zaśmiał się Tom i rzucił się na fotel.  B
- Tu mam lepszy - zaśmiał się i objął dziewczynę za ramie. Tom zmarszczył brwi i z ust robiąc dzióbek zapytał 
- Czy ja o czymś nie wiem ? . - Na widok Toma wybuchnęli śmiechem.
- Wiesz o wszystkim. O tym, ze jesteśmy razem też wiesz - zaśmiała sie dziewczyna.
- Wreeszcie ! - odrzekł Tom podnosząc i opuszczając ręce. Zaśmiali sie.  Rozmawiali chwilkę, ale chlopaki musieli się już zbierać. 
- Pa mała - powiedział Tom i przytulił dziewczynę na pożegnanie.
- Pa Tommy - odpowiedziała odpowiadając tym samym. 
- To pa skarbie - powiedział Bill robiąc smutne oczka. 
- Kochaniee nie rób takich oczków, przecież zobaczymy sie jeszcze dziś - powiedziała dając mu buziaka. Ten uśmiechnął sie tylko. Odwrócił się i nagle zatrzymał. Spojrzał na dziewczynę.
- Zapomniałeś czegoś ? - spytała zaskoczona zachowaniem chłopaka.
- Tak .. tego - podszedł i wpił sie w usta dziewczyny. Podarował jej namiętny pocałunek a następnie ruszył za bratem. Z uśmiechem na twarzy zamknęła drzwi i ruszyła w stronę salonu. Nie zdążyła usiąść na sofie, gdy rozlękł sie dzwonek do drzwi . Otworzyła z uśmiechem na twarzy.
- Czego jeszcze zapomniałeś kochanie ? - powiedziała, lecz przed jej oczami stał ... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. To one dają mi siłę i są dla mnie ważne :)
Dzięki nim wiem, że mam dla kogo pisać :) :*