sobota, 21 września 2013

Odcinek 24 - Totalna zmiana

Znajomi spędzili wesoło czas. Grali śmiejąc się, wygłupiając. Jednak pewna osoba była bardziej zainteresowana Tośką niż grą. Gdy miał tylko okazję spoglądał na nią kątem oka. Uśmiechał się do niej, gdy tylko ona skierowała swój wzrok na niego. Zainteresowała go, lecz. W pewien sposób chciał ją zdobyć, lecz nie tak jak te wszystkie przypadkowo spotkane dziewczyny w klubie. Był kobieciarzem i nie ukrywał tego, ale ona przykuła jego szczególną uwagę. Nie była wysoką osobą, ale za to była szczupła z ładną twarzą. Miała długie kasztanowe włosy, które podkreślały jej zielony kolor oczu. A uśmiech ? Uśmiech to pierwsza rzecz, tak wspaniała , która rzuciła się chłopakowi w oczy. 
- Jest wygraałam ! - krzyknęła uradowana Nicole wykonując tylko sobie znany układ taneczny. 
- Miałaś farta - zaśmiał się Tom.
- Oj nie mów tak, widocznie moje kochanie jest z nas najmądrzejsze - skarcił Toma czarnowłosy i dał buziaka dziewczynie, która ze zmęczenia usiadła przy nim. 
- Hah nie rozumiem jak mogliście nie znać odpowiedzi na to pytanie z Kissem - zaśmiała się Tośka. 
- Jakoś sie nam pomieszało - starał się wybrnąć Tom, lecz mu się nie udawało. Dziewczyny zaczęły się jeszcze bardziej śmiać.
- Przestańcie już - odezwał się Bill uśmiechając.
- Patrz jakie cwane, zagięły nas w jednym pytaniu i uważają się za lepsze - zaśmiał się Tom. Dziewczyny uspokoiły się .
- Skoro już wam lepiej to może, kto ma ochotę na jakiś film ? - zapytał Bill spoglądając na wszystkim uśmiechając się od ucha do ucha.
- My - odpowiedzieli chórem i już po chwili w salonie zjawił się czarnowłosy z płytą
- Horror, może być ? - zapytał zadowolony wokalista.
- Bill , no co TY ! - powiedziała lekko przerażona Tośka. Tom widząc to postanowił się odezwać.
- Nie bój się, w razie czego Cię obronię - powiedział trzepocząc brwiami rzucając dziewczynie uwodzicielski uśmiech. Ta uśmiechnęła nieśmiało.
- Może dam sobie radę - odpowiedziała skrepowana. Usiedli wygodnie na sofach , a Bill podszedł do odtwarzacza i włączył film. Usiadł wygodnie obok dziewczyny obejmując ją ramieniem. Tośka usiadła na drugim końcu sofy , a Tom na dużym fotelu położonym na ukos od sofy. Film się zaczął w miarę spokojnie. W połowie seansu zaczęły sie dość drastyczne i straszne sceny. Nicole wtulała się do Billa chowając twarz w jego klatce piersiowej, a on przytulał ją mocno. Kątem oka Tom obserwował Tośke. Siedziała w podkulonymi nogami z mała poduszką na kolanach. W strasznych sytuacjach chowała w niej twarz. W pewnym momencie Tom wstał i usiadł obok niej obejmując ją ramieniem. Dziewczyna podniosła twarz w jego stronę. Patrzył na nią. Widząc jej przerażone spojrzenie uśmiechnął się przytulając mocniej. Odwzajemniła uśmiech i skierowała wzrok w stronę telewizora. Siedział tuląc ją. Czuł szybkie bicie jej serca. Co chwile się wzdrygała ze strachu chowając twarz w jego klatce piersiowej. Podobało mu się to. Nie interesował się filmem. Cały czas myślał o tym aby poznać dziewczynę, zbliżyć się. Jego rozmyślania przerwało wiercenie się dziewczyny. Uwolniła sie z jego objęć. Chłopak otrząsnął się. Nie wiedział kiedy film się skończył. 
- Matko, jeszcze nigdy się tak nie bałam - powiedziała Nicole przeciągając się.
- Nie lubie filmów - powiedziała z krzywą miną Tośka.
- Oj kochanie przynajmniej mogłem Cię mieć blisko siebie -zaśmiał się Bill całując swoją dziewczynę.
- Eej zakochańce, nie zapędzajcie sie - zaśmiał się Tom przerywając im pocałunek. Nicole rzuciła mu udawane gniewne spojrzenie i pokazała język. Wszyscy zaczęli sie śmiać.
- Tosia a Ty sie nie martw , następnym razem też Cię przytulę - powiedział tonem flirciarza.
- Tomuś, Ty się trzymaj od niej z daleko - poklepała go po ramieniu Nicole i rzuciła mu szeroki uśmiech. Chłopak tylko zmarszczył brwi i lekko skrzywił twarz. Nie miał co do Tośki złych zamiarów, ale zawsze był odbierany tam samo. 
- Przecież nic jej nie zrobię ..
- Tak , ja wiem .. - kiwnęła głową i spojrzała na niego znacząco. Wiedział o co jej chodzi, ale on nie chciał aby ona była tylko na jedną noc. Postanowił się nie tłumaczyć, bo i tak by nie uwierzyli. Porozmawiali jeszcze chwilę po czym chłopaki musieli się zbierać. 
- Pa kochanie - wyszeptał Bill przytulając swoją dziewczynę. Spojrzał na nia i pocałował.
- Pa skarbie - odpowiedziała.
- Cześć mała  - rzucił wesoło Tom przytulając przyjaciółkę.
- Tomi , ona nie jest taka jak te wszystkie Twoje panienki - wyszeptała do ucha Nicole. Tom spojrzał na nią . 
- Wiem - odpowiedział krótko i podszedł do Tośki. Uśmiechnęła się do niego lekko. 
- Cześć Tosia, miło było Cię poznać - powiedział uśmiechając się.
- Mi także było miło Cię poznać Tom - odpowiedziała . Chłopak objął ją i mocno ją przytulił. Po chwili uwolnił ją ze swoich ramion i lekko machnął reką. Zostały same. 
Była godzina 22. Dziewczyny zaczęły sprzątać salon. 
- Niki .. - zaczęła Tośka zmywając naczynia. Po chwili Nicole stała już przy niej wycierając umyte naczynia.
- Powiedz mi .. jaki jest Tom - powiedziała nieśmiało. Nicole westchnęła. Wiedziała, że gitarzysta podoba się jej przyjaciółce, ale wiedziała jaki jest. Nie chciała aby kiedykolwiek Tośka cierpiała, a tym bardziej przez niego. 
- wiesz Tosia, to fajny chłopak. Sympatyczny, miły, można mu ufać .. ale - zawahała się. Nie wiedziała jaka będzie reakcja przyjaciółki.
- Ale ? - ciągnęła dalej Tośka.
- Ale to kobieciarz. Lubię go, jest moim przyjacielem, ale co do kobiet to zachowuję sie nie fajnie. Gdy jest na imprezie zawsze jakąś wyrwie, zniknie z nia na jakiś czas nie wiadomo gdzie, pobawi się całą noc a jutro już nie pamięta jej imienia. Wydaje mi się, że jeszcze nie trafił na tę jedyną, która potrafiłaby zmienić jego podejście do życia, do miłości. Na razie to on kocha jedynie muzykę, imprezy i przygody. W sumie.. moim zdaniem on jeszcze nie dorósł do tego, by się zakochać - odpowiedziała. Na twarzy Tośki pojawił się w pewnym stopniu smutek, ale nie mogła jej okłamywać . W tym momencie usłyszały dźwięk zamykających się drzwi i w kuchni pojawiła sie pani Kamila. 
- Oo witaj Tosieńko, co za miła niespodzianka - powiedziała zaskoczona na widok dziewczyny. Uśmiechnięta podeszła i przytuliła Tośke.
- Dobry wieczór. Miło panią widzieć - odpowiedziała uśmiechnięta dziewczyna. 
- Tosia pójdziesz do mnie , ja zaraz do Ciebie przyjdę - powiedziała Nicole spoglądając znacząco na dziewczynę. Chciała porozmawiać z mamą na temat pobytu Tośki u nich. Dziewczyna kiwnęła głową i ruszyła do pokoju przyjaciółki. Pani Kamila zaczęła rozpakowywać zakupy, które zrobiła po drodze do domu. Nicole stała oparta i blat i patrzyła na rodzicielkę.
- Mamo..  - zaczęła. Rodzicielka spojrzała na nia z uśmiechem. 
- Hmm ? - mrukneła pytająco.
- Może Tośka u nas zamieszkać  ? - spytała niesmiało. Kamila zmarszczyła czoło wpatrując się pytająco w córkę.
- Jak to zamieszkać ? - zapytała nie wiedząc o co chodzi.
- Mamo prosze Cię.. ona nie może wrócić do Warszawy ! - powiedziała pośpiesznie dziewczyna robiąc maslane oczka.
- Czemu ? Stało się coś ? -zapytała chowając ostatnią rzecz do szafki. 
- Mamo ona naprawdę nie może tam wrócić, nie pozwolę jej ! 
- Skarbie ale stało się coś ? - pytała nadal nie wiedząc o co chodzi.
- Jej ojczym .. dobierał sie do niej - odpowiedziała cicho. Jej matka zareagowała tak samo jak ona. Nie dowierzała.
- Ale .. że co ? - pytała zaskoczona. 
- Tak mamo, obmacywał ją dlatego uciekła. Proszę Cie, niech zostanie. Pokój dla gości i tak nie jest używany , bo nikt do nas nie przyjeżdża, a poza tym mi będzie raźniej , gdy Ty jesteś w pracy - zaczęła przekonywać Nicole. Wiedziała, że troche starań a mama sie zgodzi. Lubiła Tośkę.
- Ale drań ! - machnęła zaciśnięta pięścią - Oczywiście, że może zostać. Nie mam nic przeciwko - odpowiedziała Kamila.
- Dziękuje ! Dziękuje ! Dziękuje! Kocham Cię mamo ! - Nicole zaczęła skakać z radości przytulając rodzicielkę.
- Dobrze, już dobrze kochanie, bo mnie udusisz - zaśmiała sie Kamila. Dziewczyna puściła swą mamę i pobiegła uradowana do pokoju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. To one dają mi siłę i są dla mnie ważne :)
Dzięki nim wiem, że mam dla kogo pisać :) :*